Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (3)

Dimis, z szyciem sobie poradzę, wkurzyłam się rano strasznie, bo nitki nie mogłam dobrze ustawić i wciąż się rwała lub plątała :) Z zasłonami w komplecie były takie taśmy do fikuśnego upinania,... rozwiń

Dimis, z szyciem sobie poradzę, wkurzyłam się rano strasznie, bo nitki nie mogłam dobrze ustawić i wciąż się rwała lub plątała :) Z zasłonami w komplecie były takie taśmy do fikuśnego upinania, którego nie lubię, więc je porozpruwałam i mam szmatki do ćwiczeń z dokładnie takiego samego materiału jak docelowy - aż tak się nie spieszę, zanim mąż mój zainstaluje karnisz to musi wymienić mi wahacze w aucie, zamontować 2 plafony w łazienkach i w międzyczasie normalnie pracować, więc do tego czasu ogarnę, z resztą, najważniejsze, że nie mam problemu z koordynacją i prostym trzymaniem materiału :)

U endo wszystko dobrze, nawet nie zmieniła mi dawki leków, waga jej się podobała więc następna wizyta za 4-6 tygodni :)

a na obiadokolację (bo porę obiadową spędziłam na męskich zakupach i u lekarza) ostatecznie zrobiłam pieczone żeberka i sałatkę z pomidorów :)

Jutro od rana będę chyba sprzątać, jakoś naszła mnie ochota na taką ekstrawagancję - mam nadzieję, że przez noc mi nie przejdzie :) Trochę się uzbierało no i chyba najwyższa pora odgruzować pokój brzuchowego obywatela, który do tej pory służył jako suszarnio-prasowalnio-przechowalnia.

zobacz wątek
8 lat temu
otemtotem

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry