Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)
Kruszynka, współczuję teściów - ja ze swoją mam kontakt prawie zerowy, widzę ją 2 razy w roku po maksymalnie 2h i jest mi z tym dobrze, ale nawet jak kiedyś będę zmuszona wpuścić ją do swojego domu...
rozwiń
Kruszynka, współczuję teściów - ja ze swoją mam kontakt prawie zerowy, widzę ją 2 razy w roku po maksymalnie 2h i jest mi z tym dobrze, ale nawet jak kiedyś będę zmuszona wpuścić ją do swojego domu i przenocować to i tak nie zamierzam jej nadskakiwać - zwłaszcza z małym dzieckiem na ręku :)
10 piętro w ciąży bez windy to niezły hardcore, spacer i fitness w jednym, a dla synka niezłe ćwiczenie nowonabytych umiejętności :P
Kosz na pieluchy znalazłam nowy za 48 zł z wkładem, który można prać, więc nie trzeba wydawać majątku na wkłady, na ten wkład będę wkładała zwykłe pachnące worki na śmieci (mam takie łazienkowe) i będzie wszystko cacy - dopiero po Waszych wypowiedziach zaczęłam się interesować o jakich wkładach mówicie i rzeczywiście jakby tak dobrze przeliczyć zużycie to można za ich wartość wysłać dziecko na studia.
Dimis, współczuję! ja dzisiaj właśnie korzystając z okropnej pogody i braku duchoty zamierzam zabrać się za odkurzanie i mycie podłóg - oklejona jestem jak wielkanocne jajo, więc mam nadzieję, że nie będę cierpiała tak jak Ty, dodatkowo od 2 dni wykonuję ćwiczenia wzmacniające kręgosłup - mam nadzieję, że ćwiczenia przyniosą efekty.
Dominika, niestety ta glukoza to straszne spustoszenie robi, ja miałam w 16tc i się zastanawiam czy będę musiała jeszcze raz. Jeśli będziesz miała dobre wyniki to nie będziesz musiała już przez to przechodzić. Mi ostatnio Pani pobierała krew z jednego miejsca, bo nie mam widocznych żył, ręka bolała mnie 3 dni, ale siniaków nie było.
A co do stopy, one tak samo jak piszczele są tylko po to aby odnajdować różne dziwne rzeczy. Najczęściej w ciemności...
Na pocieszenie przyznam się, że też jestem strasznym kaleczniakiem :)
Izabelka, czyli pomyłka, tak jak większość z nas założyła :)
Nawet nie wiedziałam o takim wynalazku jak glukoza cytrynowa - dostał już ktoś za to nobla? Koniecznie kupię jeśli będę musiała kolejny raz robić badanie :)
Ja zauważyłam, że jak chodzę spać przed północą to śpię normalnie do rana, ale jeśli przesiedzę zbyt długo to się budzę jak mąż wstaje do pracy i już koniec.
Mi oprócz kręgosłupa dokuczają kości śródręcza prawej dłoni - miałam ją kilka razy złamaną i ostatnio boli mnie bardzo, chyba przez tą kapryśną pogodę jakieś reumatyzmy w nią weszły, nawet masaże nie pomagają. Znacie jakąś maść, którą mogę zastosować w ciąży? Mam w domu traumel, to jest niby homeopatyczne, więc się zastanawiam czy można.
Wczoraj byłam na zajęciach w szkole rodzenia w Żukowie, jestem zachwycona babką, która prowadzi zajęcia, cieszę się, że to ona będzie mnie później odwiedzać jako położna środowiskowa. Ma silne parcie na to, żeby każdy karmił cyckiem i mówiła, żeby nawet po cesarce się upominać o przystawienie - podobno w Kartuzach bardzo lubią iść na łatwiznę i dokarmiać, więc trzeba jasno i wyraźnie, najlepiej na piśmie zgłosić sprzeciw. Chyba kupię małemu śpioszki z napisem "mama nie zgadza się na dokarmianie" żeby nikt nie mówił, że przegapił komunikat :D
Idę robić jakieś śniadanie, bo jestem głodna ale piję kawę i nie wiem na co do zjedzenia mam ochotę.
Wczoraj nie robiłam obiadu - na szczęście od razu na dwa dni, więc mam dziś z głowy, mąż wie, że po pracy musi jechać na jakieś polowanie albo głodować :)
zobacz wątek