Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (4)

Hej dziewczyny! Tez nadrobiłam miliard postów i prawie nie pamiętam już kto co :)
Muszka - gratulacje!
Olesia - jak masz chęć jechać na wesele i siły to jedź bez skrupułów! Czemu ma Cię... rozwiń

Hej dziewczyny! Tez nadrobiłam miliard postów i prawie nie pamiętam już kto co :)
Muszka - gratulacje!
Olesia - jak masz chęć jechać na wesele i siły to jedź bez skrupułów! Czemu ma Cię coś omijać, bo inni paplają co im ślina na język przyniesie, a zawsze można odpowiednio modelowac sytuację (jak z tymi głośnikami, wczesniejszym spasowaniem z imprezy itd). Ja się wytańczyłam na weselu brata dokładnie 10 dni przed porodem - i aż się dziwię, że nikt nie komentował negatywnie ;) Tak teraz sobie myślę, że może zbytnio sobie na luz dałam, bo poprzedniego dni dostałam skierowanie do szpitala z powodu marnych wyników ktg, ale...
Muszka - mi się wydaje, ze na Zaspie badają serduszko. W końcu III st. referencyjności. Ale też dokładnie tego nie pamiętam.
Kruszynka - do listy dodałabym zdecydowanie szlafrok;) Gacie siatkowe Hartmann - potwierdzam - najlepsze. Tak samo jak ich podpaski poporodowe (w szkole rodzenia poprzednio mówili,żeby wziąć do szpitala 3 duże, 3 średnie i 3 "małe"). Do szpitala brałam jeszcze herbatkę laktacyjną i szałwię na nawał (ale się nie przydała, bo to nastąpiło w domu dopiero). A butelkę z wodą to w szkole rodzenia radzili taką sportową z dziubkiem, żeby łatwiej było pić. Z jedzeniem z kolei to różnie gadają - miałam np. żeliki, bo w szkole rodzenia babka mówiła o nich, a położna w sali nie pozwoliła nic i mówiła o cukierkach nimm 2, że ewentualnie można by... Ale zaraz mnie pocięli i się nie najadłam niczego. Mam tylko analogową listę do szpitala, ale ewentualie mogę przepisać tu, jak chcecie.
Dziewczyny, ja się na te Kartuzy (zwiedzanie) piszę we wrześniu, ale nie jestem zmotoryzowana niestety :(
Ponoć w Kartuzach są przeprowadzane "próby" porodów wertykalnych - położna w szkole rodzenia mówiła, że ma sygnały od pacjentek, ale nie podawała szczegółów ;) No i na bank nie ma zzo :(
A z Zaspą i zzo to tylko ciągle ploty wte i wewte chodzą - ona mówi, że nia ma pewnej informacji ze źródła. Natomiast ponoć w Wejherowie wg niej już dają (tylko co to znaczy - chętnie czy niechętnie;)
Na Klinicznej od 1 kwietnia ;) zmiana - po cesarce dziecka nie zabierają na noc, tylko jest normalnie rooming-in (zatrudniono dodatkowy personel do opieki).
Ja sesji brzochowej nie planuję - jestem z tych nieśmiałych do zdjęć;) Noworodkowe zwykle mi się nie podobają - są infantylne i często dziecko wygląda jak jakiś gadżet. Ale rozważam takąrodzinną jak już bedziemy w komplecie na powierzchni :)
DZiewczyny - nie załamujcie mnie - ja jedyna mam problemy z żylakami? Już mi po prawej nodze w dół pełzną i noga boli do kolana :( Nie wiem czy to "normalne" i co ewentualnie brać na to - a wizyta u gin dop w połowie sierpnia...

zobacz wątek
8 lat temu
~mamasia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry