Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2016 :)
Dziękuję :) Ja też staram się nie panikować (zwłaszcza jak "pracowa" sytuacja mi się ustabilizowała) i wierzę w intuicję.
A jak samopoczucie? Ja byłam jakoś psychicznie przygotowana, że...
rozwiń
Dziękuję :) Ja też staram się nie panikować (zwłaszcza jak "pracowa" sytuacja mi się ustabilizowała) i wierzę w intuicję.
A jak samopoczucie? Ja byłam jakoś psychicznie przygotowana, że będzie masakra - a w zasadzie nie jest tak źle... Czasem gorzej śpię, czasem dni ze słabszą kondycją.
Jedyny problem to jedzenie... Niby głodna, a na nic nie mam ochoty... Jem na siłę, ale dużo mniejsze porcje niż wcześniej. Liczę, że jedzenie zacznie sprawiać mi przyjemność i trafię w mój smak :)
zobacz wątek