Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *10*
Witam w nowym wątku. Normalnie na nadążam z czytaniem :)
Co do koszul do szpitala to ja miałam 3, ale skończyło się na tym, że do samego porodu miałam koszulę, a potem nosiłam t-shirt męża....
rozwiń
Witam w nowym wątku. Normalnie na nadążam z czytaniem :)
Co do koszul do szpitala to ja miałam 3, ale skończyło się na tym, że do samego porodu miałam koszulę, a potem nosiłam t-shirt męża. Było o wiele wygodniej (pewnie też dlatego, że te koszule wbrew opisom nie były w 100 % z bawełny i czułam się w nich okropnie). Majtki też miałam normalne bawełniane (w tych z fizeliny miałam wrażenie, że powietrze w ogóle nie przechodziło). Na obchodach problemu nie było. Ja podczas porodu dałam plamę, bo nie wzięłam nic dla męża do jedzenia :P a był ze mną 12h na porodówce, ale że na Zaspie jest KFC to z głodu nie umarł :)
No i do picia wzięłam sobie wodę, ale prawie nic nie piłam przez cały poród. Miałam takie skurcze, że nie byłam w stanie pić i nawet nie czułam pragnienia. Ciekawe jak będzie teraz
zobacz wątek