Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *11*
nie wiem czy pamiętacie, kiedyś we wrzeszczu koło dworca sprzedawali mini-donaty, jezu jakie one były pyszne, takiego donata bym zjadła :)
Pączusia w Gdyni też kojarzę, raz tam w życiu...
rozwiń
nie wiem czy pamiętacie, kiedyś we wrzeszczu koło dworca sprzedawali mini-donaty, jezu jakie one były pyszne, takiego donata bym zjadła :)
Pączusia w Gdyni też kojarzę, raz tam w życiu byłam na pąchu ze śliwką, wielki był i przepyszny :)
z adwokatem bym zjadła może :)? ;)
Wiem że ciąża to nie choroba, zawsze tak mówiłam i chyba nadal tak twierdzę, tylko okazuje się że jedne dziewczyny czują się w ciąży super, a wręcz lepiej niż przed i ciąża maskuje wszelkie choroby, a inne (jak ja ;) ) mają cały zestaw dolegliwości, plus te sprzed ciąży o zwielokrotnionym i wzmocnionym nasileniu. Mdłości na okrągło, zgaga, siusianie, zadyszka itd..... a to te najdelikatniejsze ;) i do tego ciągle niepokój o dziecko, jeśli ktoś tego nie przeszedł na własnym za przeproszeniem tyłku, to chyba nie jest w stanie tego zrozumieć :/
zobacz wątek