Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *11*
nasza dzidzia dzisiaj nie chciała się pokazać w celu potwierdzenia płci, więc zostaje Mateuszem do następnego razu ;) waży ok 1300 i z USG wychodzi termin na 24-go maja, więc szybciej o tydzień...
rozwiń
nasza dzidzia dzisiaj nie chciała się pokazać w celu potwierdzenia płci, więc zostaje Mateuszem do następnego razu ;) waży ok 1300 i z USG wychodzi termin na 24-go maja, więc szybciej o tydzień niż planowano... wazne że jest zdrowe, ma rączki, nóżki, serducho itp itd. ze zwolnieniem jeszcze się wstrzymałam ale w każdej chwili mogę podejść jak nie będe sie już czula na siłach pracowac ;)
z uwagi na nadcisnienie i kołatania i arytmię muszę niestety uzyskać dodatkowe pismo/zaświadczenie o zakazie porodu naturalnego i bezwzględnym wskazaniu na cesarkę - od mojej kardiolog, bo mój gin na podstawie badań i wyników sam nie może podjąc takowej decyzji, więc będę tak łazić od jednego do drugiego po zaświadczenia - grrrrr.....
też zapisywałam się na te warsztaty ale za długo w poradni K czekalam w kolejce na wizytę i w końcu zanim w domu i zanim obiad zjadalam to byla 18 ta :( a chętnie bym przygarnęła jakieś samotne maxi cosi
;) hihihi próbki Palmersa też fajna sprawa, stosowałam przed ciążą, ale teraz kupiłam pół wiadra elancylu i smaruję się prawie od czubka nosa po kostki, bo czuję jak mi skórę rozrywa......
z ciekawych rzeczy - nie wiem czy już to macie - hy hy - żołądek mam chyba juz gdzieś pod samym gardlem, bo zaczyna mi się ulewac jak się schylę... potrafię zwymiotować herbatą rano przy myciu zębów, po obiedzie zupą - nawet jak zjem pół kubeczka... w samochodzie wczoraj mało pawia nie puściłam, także muszę znacznie ograniczyć i tak juz niewielkie posiłki ......
to dobranoc dziewczyny, bo mały mnie niestety kopie, w pęcherz, brzuch i kręgosłup jednocześnie, jak znowu nie zasnę do trzeciej nad ranem to mnie chyba szlag trafi ;)
zobacz wątek