Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *14*
Widzę, że ogólnie ilość naszych obaw rośnie proporcjonalnie do dni pozostających do porodu, ja też terminowo mogę rodzić już od połowy maja i mam wielką nadzieję, że w 38 tygodniu mała będzie już...
rozwiń
Widzę, że ogólnie ilość naszych obaw rośnie proporcjonalnie do dni pozostających do porodu, ja też terminowo mogę rodzić już od połowy maja i mam wielką nadzieję, że w 38 tygodniu mała będzie już na świecie.
Co do drgań w brzuchu to też je mam, ja wytłumaczyłam sobie to tak, że mała szybko macha nóżkami,w pada w wibracje i stąd te dziwne drganie, bo u mnie to na pewno nie czkawka, nie są to pojedyncze rytmiczne podskoki, a dłuższe kilkusekundowe drgania, jak u porażonego prądem. Jedno jest pewne skoro kilak z nas ma podobne odczucia, to znaczy, że to nic niepokojącego.
Ja wczoraj zaczęłam przeglądać rzeczy dla mnie, które muszę zabrać do szpitala :), włożyłam wszystko w jedną reklamówkę i dzisiaj jeszcze dla małej poprzeglądam, boję się, że trafię tam przymusowo przed terminem porodu i to nie z powodu porodu.
U mnie z kolei inny problem, tak jak wcześniej przez drugi trymestr tyłam jak szalona nawet po 1kg tygodniowo, tak teraz od 20 marca, przytyłam tylko 0,5kg i szczerze jak to wczoraj zobaczyłam to wpadłam w lekką panikę, fakt, że ostatnio jadłam minimalnie mniejsze porcje z powodu rewolucji żołądkowej, ale ogólnie jem cały dzień z przerwami maks. 40 minutowymi, dzień bez czekolady jest dniem straconym, niczego sobie nie odmawiam, także nie wiem skąd tak niski przyrost. Od miesiąca piję codziennie rano siemię lniane na problemy ciążowe ;) i poprawiło to moją przemianę materii, ale tak czy inaczej do czwartku będę się zamartwiać, czy mała nie jest za szczupła.
zobacz wątek
11 lat temu
~czerwcowa2014