Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *22*
kamiku - fakt - nie zauważyłam tego załącznika :D
ściągnęłma sobie pdf-a tylko z kursem hihi :) a o tym zapomniałam
Usiaa - masakra jakaś! Fakt, że z ginekologii jak byłam...
rozwiń
kamiku - fakt - nie zauważyłam tego załącznika :D
ściągnęłma sobie pdf-a tylko z kursem hihi :) a o tym zapomniałam
Usiaa - masakra jakaś! Fakt, że z ginekologii jak byłam zrobiła się druga patologia i pacjentki z ginekologii które np czekały na umówione zabiegi siedziały pół dnia na krzesłach na korytarzu, a na pooperacyjnych nie było już miejsc.
Kumam, że mogli nie mieć miejsc, ale nie rozumiem, czemu Cię nie zostawili od razu na porodówce, skoro już po terminie prawie 2 tygodnie i nie próbowali wywołać.
A ponoć to z klinicznej odsyłają na Zaspę bo tu "zawsze przyjmują".
O czytam dalej, że jutro masz się stawić - no i cale szczęście, że jakiś inny lekarz był i z innym podejściem (swoją drogą u nas tez tak było, że jeden mnie odesłał, a drugi zostawił)
Laguna - ja uwielbiam krem z cukinii.
Współczuję problemów z rpzedszkolem, ale chyba my przeżywamy bardziej niż dzieciaki takie rzeczy.
czerwcowa - trzymam kciuki by wszystko było ok!
U nas dziś ciężka pierwsza nic... i trochę marudny dzień.
Wczoraj była u nas położna, która przedstawiła swoje wizje, by karmić co 2h.... w efekcie teraz Jasiu ciumka 5 minut jedną pierś, wypluwa, nie daje się nakarmić dalej, a jak się go odkłada to znowu to sami i tak przez 2 godziny.
A już mieliśmy taki fajny rytm, bo jadł co 3-3,5 po poł godzinki i pięknie spał, tylko go wybudzałam na karmienie.
To mi powiedziała, że za rzadko jest karmiony i teraz to d*pa :(
Ja próbuję ogarnąć formalności po porodzie... oj cięzko mi idzie.
zobacz wątek