Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *23*
Witam z kawką w ręku :) i Zuzką na ręku ;)
Adrienne wypadałoby już spakować tą torbę, bo jeszcze ten Twój brzdąc Cię postanowi zaskoczyć i nie będzie czekał aż mamusia się spakuje :P a...
rozwiń
Witam z kawką w ręku :) i Zuzką na ręku ;)
Adrienne wypadałoby już spakować tą torbę, bo jeszcze ten Twój brzdąc Cię postanowi zaskoczyć i nie będzie czekał aż mamusia się spakuje :P a co do Twoich obaw to moja siostra tak miała :P spakowała torbę i powiedziała no to teraz mogę rodzić. To był piątek, a w niedzielę urodziła. I byłoby to zapewne kwestią przypadku gdyby nie to, że ona w poniedziałek dopiero w 38 tydz wchodziła :P także różnie może być :P
ewwa dla mnie też to było nierealne (chociaż ogólnie mam dosyć wysoki próg bólu). Leżąc w szpitalu z małą, tuląc ją i całując zastanawiałam się jak to możliwe, i pomimo tego, że kobiety rodzą od lat i rodzić będą zawsze to byłam z siebie mega dumna i przede wszystkim przeszczęśliwa :)
co do bilirubiny to się nie wypowiem, bo nie miałam z nią do czynienia... ale ja bym chyba zrobiła jeszcze raz badanie by sprawdzić ponownie jej poziom
witch nie przejmuj się gadaniem męża chociaż trudno się nie przejmować jak hormony buzują :( ale pamiętaj, że oni to inaczej postrzegają to nie ich cycki i im się łatwo mówi :( a pamiętaj, że mały wyczuwa Twój nastrój i będzie go powielał :( im więcej Ty będziesz płakać tym więcej będzie płakał i on. I koło będzie się zamykać :/ Głowa do góry :) będzie dobrze :)
laguna ja robiłam właśnie aspat i alat jak w pierwszej ciąży miałam podejrzenie cholestazy
zobacz wątek