Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *24*
                    
                        Bałam się, że będę się krępować karmić w miejscach publicznych, poza tym do dziś, uważałam, że za bardzo nie umiem na siedząco i każde karmienie odbywało się na spokojnie w domowym zaciszu. 
...
                        rozwiń                    
                    
                        Bałam się, że będę się krępować karmić w miejscach publicznych, poza tym do dziś, uważałam, że za bardzo nie umiem na siedząco i każde karmienie odbywało się na spokojnie w domowym zaciszu. 
Dziś byliśmy za długo na spacerze i było gorąco, więc synek się obudził głodny, a może spragniony. Tak płakał, że od razu nauczyłam się na siedząco i to na ławce. Zero krępacji, byle by go zadowolić :)
Co do pępka, to nam w szpitalu niczym nie kazali robić. Pępek zaczął się psuć i śmierdzieć. Przyszła nasza położna i przemyła go spirytusem. Dwa dni później problemu nie było, może przed chirurgiem, warto spróbować spirytusu? 
Jak ubieracie maluchy w taki upał na dworze i w domu?
Czy któraś załatwiała becikowe w Gdyni?
                    
                    zobacz wątek