Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *25*
Luna nie miesiąc tylko 3 tygodnie :P tak w gwoli ścisłości ;) I z jednej strony masz rację, ale ja mówię o tym, że jak wróciliśmy do domu to na początku właśnie ubierałam 2 warstwy i chyba w ciągu...
rozwiń
Luna nie miesiąc tylko 3 tygodnie :P tak w gwoli ścisłości ;) I z jednej strony masz rację, ale ja mówię o tym, że jak wróciliśmy do domu to na początku właśnie ubierałam 2 warstwy i chyba w ciągu tygodnia z tego zrezygnowałam, bo się zrobiło na dworze cieplej więc i w domu siłą rzeczy też i małej było wtedy za ciepło bo płakała i zasnąć nie mogła, więc jej zdjęłam bodziaka i zostawiłam w samym pajacu (jeszcze pamiętam welurowy założyłam, bo się bałam że w bawełnianym będzie jej za zimno, ale szybko i z tego pomysłu zrezygnowałam-welurowe poszły w kąt) :) i się w ogóle przestraszyłam troszkę, że coś podłapała jednak od Bartiego (on wtedy nie chodził do żłobka bo kaszlał), bo miała ciepławą główkę :( ale jak ją przebrałam to chwila moment się uspokoiła, zasnęła, główka się schłodziła i od tej pory używamy w domu jednej warstwy ;) Czyli miała coś niecałe 2 tygodnie :D
No ale każde dziecko jest inne :) jedno lubi jak jest bardziej opatulone, inne woli nieco chłodniej :) Zuzi nie wyobrażam sobie w rożku. Na początku zawijałam ją w kocyk, ale szybko się zbuntowała ;) Barti też tylko na początku pozwalał się owijać kocem (takim z zatrzaskami tworzącym rożek) i też ogólnie nie lubił być ściśnięty ;)
zobacz wątek