Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *28*

mimmossa, witch - ja mam cycki pelne mleka, aż czasem mam wrażenie że się przepełniają a wczoraj i dziś w nocy Jaś się siłował, wypluwał, nie mógł zassać, chociaż z nich tryskało chwilami. Może... rozwiń

mimmossa, witch - ja mam cycki pelne mleka, aż czasem mam wrażenie że się przepełniają a wczoraj i dziś w nocy Jaś się siłował, wypluwał, nie mógł zassać, chociaż z nich tryskało chwilami. Może jakiś gorszy dzień. Mimmossa także nie zrażaj się Stasiu dopiero 3 tygodnie ma, a to tez może byc kryzys laktacyjny u Ciebie numer 1.
Witch - znam to siłowanie... tez nei wiem o co mu chodzi- czasem tak po prostu ma... moze to przez to ze czasem karmie z kapturkiem a czasem bez...

ja się pochwalę - udało mi się wczoraj posprzątać. W sypiani dalej sajgon, ale ogarnęłam łązienkę, salon, kurze pokój Jasia - wszytsko do wysokości takiej bym za bardzo nie musiła się schylać :P ale to dlatego że mamie zostawiłam Jasia ;)

Kupiłam też namiot :)
Co prawda po rozłożeniu w 5 sekund 20 minut męczyłam się by go złożyć, ale co tam :P

Gosiek - macie ładny plan wg mnie.

U nas wszytsko jest ruchome i zależne od karmienia.
Ogólnie jak rano Jaś wstaje biorę go do salonu i kładę obok siebie na kanapie (już na stałę rozłożonej na kocyku) gadam do niego, pokazuję mu książeczki, czasem kłade na brzuszek, wczoraj poleżał w leżaczku, czasem mata - tak na około 30 minut do godziny, jak idą 2-3 ziewaki odkładam do łóżeczka jak się uda jak nie to obok mnie.(drzeka maks 30 minut)
Potem jak wstanie karmię i zależy która jest godzina albo idziemy na spacer, albo powtarzamy to co wyżej - jak jest wcześnie to się nie moge ogarnąć :P )
Po spacerze jedzonko i znowu to samo, albo na balkon.

Staram się by po jedzeniu był aktywny (wyjątkiem jest spacer), a jak idą ziewaki to kładę.

Wieczorem natomiast zależy jak nam wyjdzie z jedzeniem.
staram się by przed kąpielą Jaś spał chociaz 15 minut, zazwyczaj pół godziny (wczoraj był wyjątek bo przyszła teściowa w czasie keidy powinien mieć drzemkę i do neigo gadała - w efekcie był mega sajgon, bo on przemęczony a ona go na rękach bo wg niej mu tak dobrze, a ja widzę, że krzyczy bo jest przemęczony. No,ale teściowa wie lepiej przecież czemu moje dziecko płacze :P

My dziś cały dzień nad jeziorem, tj od około 10.30 do 17.30 - namiot przetestowany :)
Usiaa - my jeździmy do łapina bo
- jest sporo cienia
- można podjechać autem prawie pod same jezioro
- blisko od gdańska
- są toalety w razie potrzeby
- mozna robic swojego grilla ;)
- jakby co to można kupić jedzonko z grilla, lody, gofry
- no i dla mnie to nic, ale Usiaa dla Igora to jakby co sa zamki dmuchane, plac zabaw w cieniu :)

Ludzi dzisiaj było wg mnie sporo, ale najbardziej zawalony był pisaek a my się rozłożyliśmy w cieniu trochę i trochę na słonku na trawce - tam było wg mnie względnie ok, tj nie leżała jedna osoba na drugiej
My jeździmy do ośrodka ROMA (dalej jest Dorota, ale tam nei można grillować, nie ma tylu atrakcji, brzydkie łazienki i mniejsza plaża ;) wczesniej jest też VENUS, ale tam chyab tez bez szału choc nigdy tam nie lezelismy ;)

witch - hippa do 5 dziennie chyba. mi ona srednio smakuje wiec pije jedna max, a tak to bocianka :)

zobacz wątek
11 lat temu
Luna-

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry