Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *28*

My staramy się Tymcia kąpać o 19.30, ale jak się trochę przesunie, to tragedii nie ma. Potem jedzonko, kołysanka, bajka i spanie. Odpukać tfu, tfu... super się to u nas sprawdza i Mały śpi tak do... rozwiń

My staramy się Tymcia kąpać o 19.30, ale jak się trochę przesunie, to tragedii nie ma. Potem jedzonko, kołysanka, bajka i spanie. Odpukać tfu, tfu... super się to u nas sprawdza i Mały śpi tak do ok. 24.30. Potem niestety już pobudka co dwie godziny.
Laguna- ja też karmię swoim mlekiem w nocy, ale zrobiłam eksperyment i dałam mu mm, bo jestem wykończona tymi nocnymi pobudkami. A tu kuku niespodzianka, po 2 godzinach był już obudzony. Czasami się zastanawiam, czy on ma jakiś zegar w tyłku?

My chrzciny robimy 24 sierpnia, mamy super księdza, zero problemów (ale to w Gdyni), a obiad w Kosakowie.
Luna- mój mąż i jego rodzina chciała alkohol, ja się uparłam i co najwyżej będzie wino i piwo do obiadu i nic poza tym. To nie wesele! Co prawda mój mąż, chciałby potem w domu się napić, ale to też mu z głowy wybiję. Nie po to robię obiad w restauracji, by potem gości do domu zapraszać. Zwłaszcza, że gości się trochę uzbierało, a mieszkanie za duże nie jest.

Lusia- u nas początki też były koszmarne. Płakałam codziennie i się zastanawiałam, co z moim dzieckiem jest nie tak. Nawet lekarze się dziwili, że taki niespokojny. Zrobiliśmy sporo badań i okazało się, że taki marudny egzemplarz mi się trafił. Płakał non stop- wstyd było gdziekolwiek wyjść. A nie miał kolek, ani problemów z brzuszkiem. Dziś kończy dwa miesiące i w porównaniu z początkiem jest o niebo lepiej, choć wciąż dużo płacze. Ale faktycznie uśmiech do mamy, wynagradza wszystko. Bardzo wierzę, że z każdym dniem będzie łatwiej.

Funny (jeśli coś przekręciłam, to przepraszam, ale piszę z pamięci). Nam też grozi szyna, więc jestem przerażona. Wyszła nam lekka dysplazja, ale dostaliśmy na początek ćwiczenia, w czwartek się okaże, czy udało się podrehabilitować nóżkę, czy musimy założyć szynę. Jestem tym całkowicie przerażona i jak o tym myślę, to płakać mi się chce. Nasza maruda nie zniesie tej szyny i nie mam pojęcia, co my zrobimy. Jak sobie radzicie?

ps. Dziś zdarzył się cud i Tymuś śpi od 7.15 do teraz. To jest nasz pierwszy raz :)

zobacz wątek
11 lat temu
~ja3

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry