Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2014 *3*
Ja rodziłam na Klinicznej córkę. Początkowo byłam przerażona. Chciałam rodzić w Wejherowie bo ten szpital troche znałam ale dobrze się stało. Jednak jak weszłam na kliniczną to powiedziałam do męża...
rozwiń
Ja rodziłam na Klinicznej córkę. Początkowo byłam przerażona. Chciałam rodzić w Wejherowie bo ten szpital troche znałam ale dobrze się stało. Jednak jak weszłam na kliniczną to powiedziałam do męża żeby mnie zabrał z tego zamczyska bo ja tu nie zostanę. Sama porodówka już ok po remoncie ładne sale, ale położna powiedziała że nic sie jeszcze nie będzie działo i mąż ma jechać do domu. Przez co ostatecznie rodziłam sama a nie chciałam tego. Znieczulenie wyprosiłam ale dali mi je bardzo późno praktycznie na pierwszym bólu partym. Ale luz było spoko. Gorzej z samym położnictwem oddział już taki mega obskurny i chyba do tej pory nie było remontu nie wiem. Da sie wytrzymać to tylko dwa dni.
Teraz byłam z tym plamieniem na Zaspie i tak podglądałam, że wszedzie jest o wiele ładniej, mam obecnie koleżanke tam, jutro ma 2 próbe wywoływania i opowiada, że położne bardzo miłe itd jest bardzo zadowolona. Może tym razem pomyśle o Zaspie.
A co do swiss to moja inna koleżanka podpięła się jakby pod pakiet taty swojego czy jakoś tak i cena porodu spadła do 3 tys. Może posprawdzajcie co i jak.
zobacz wątek