Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*
Tak odchodząc troche od porodu, to ja się nie spotkałam z tym, że na moją życzliwość ktoś zareagował agresją czy dąsem.
Nie chodzi o to by ciasteczko przynosić połoznym, tylko nie zachowywać...
rozwiń
Tak odchodząc troche od porodu, to ja się nie spotkałam z tym, że na moją życzliwość ktoś zareagował agresją czy dąsem.
Nie chodzi o to by ciasteczko przynosić połoznym, tylko nie zachowywać się jak wredne jędze.
Owszem, połozne na porodówce są dla nas, ale to nie znaczy, że ból porodowy upoważnia nas do złego ich traktowania podczas porodu, burczenia na nie czy zgrywania nie wiadomo jakiej prima donny.
Różni są ludzie i róznie się zachowują. Gdybyśmy tak mogły posłuchać róznych przypadków od choćby jednej połoznej, to pewnie byśmy padły.
Stąd na SR pani pewnie powiedziała, że relacje zależą od nas.
zobacz wątek