Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*
ja mówiłam na swoim przypadku. Bynajmniej nie zachowywałam się jak ta która wie lepiej. Bynajmniej nie żądałam niczego ani nie krzyczałam na położną. Po prostu cierpiałam jak każda rodząca. Być...
rozwiń
ja mówiłam na swoim przypadku. Bynajmniej nie zachowywałam się jak ta która wie lepiej. Bynajmniej nie żądałam niczego ani nie krzyczałam na położną. Po prostu cierpiałam jak każda rodząca. Być może nie mogłam wtedy przeć, ale właśnie powinna mi to wytłumaczyć a nie burkać, że teraz mi nie wolno. Nie dawała i żadnych jasnych wskazówek.. naprawdę nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Pomimo, że byłam po jednym już porodzie (gdzie zachowywałam się tak samo ale miałam bardzo fajną położną której też słuchałam i poród mimo, że bolało wiadomo odbył się szybko i sprawnie)
I jak sobie przypominam słowa tej położnej wczoraj i swój ostatni poród to naprawdę kobieta nie wie o czym mówi... i powiedziała wyraźnie, że zależy to od nas. A nie do końca tak jest...
zobacz wątek