Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *9*
dalej twierdzę, że cię rozumiem ;) ale może właśnie dlatego ci pękła, że parłaś pomimo tego, że jak to ona krzyczała "teraz nie możesz"?? bo po prostu nie była jeszcze do końca otwarta?? jak już...
rozwiń
dalej twierdzę, że cię rozumiem ;) ale może właśnie dlatego ci pękła, że parłaś pomimo tego, że jak to ona krzyczała "teraz nie możesz"?? bo po prostu nie była jeszcze do końca otwarta?? jak już pisałam u mnie tak było... szyja na niecałe 6 cm a ja bóle parte... wyobraź sobie gdybym parła jakby to się skończyło?? ogólnie poród skończył się cc bo szyjka nie chciała współpracować i za chiny nie chciała się otworzyć a młody już w drogach niemalże i tętno zaczęło spadać :( także szybka decyzja o cc i Młody na świecie cały i zdrowy :)
fakt, że jeśli już pękła to być może i powinni ją zszyć - chociaż tu się nie wypowiadam, bo czasami rany szarpane lepiej się schodzą niż szyte i może to zależy od rodzaju pęknięcia :( nie wiem... a jeśli to ich błąd no to już inna bajka i temat na nieco inną dyskusję ;/
może i faktycznie słabe porównanie ale chodzi mi ogólnie o podejście do życia... i zastanawia mnie czemu ludzie zawsze patrzą przez pryzmat najgorszych doświadczeń??? może i jestem niepoprawną optymistką, ale naprawdę wierzę, że "tych złych" ludzi wcale nie ma aż tak dużo, a błędy ludzkie zdarzają się niestety wszędzie :(
strach robi niestety swoje... ja też się cholernie boję... boję się, że coś znowu pójdzie nie tak, że ktoś coś przeoczy lub że "źle trafię" :( oczywiście, że się boję... staram się jednak te myśli od siebie odsuwać, bo one nie zmienią nic poza tym, że ja zwariuję :/
zobacz wątek