Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2015 (10)
Agawera, ja 6 lat temu jeździłam do Wejherowa co kilka dni od 40 do 42 tc. Odsylali mnie ciągle do domu twierdząc, że wszystko jest w porządku i "jeszcze nie czas" oraz "proszę przyjechać jak...
rozwiń
Agawera, ja 6 lat temu jeździłam do Wejherowa co kilka dni od 40 do 42 tc. Odsylali mnie ciągle do domu twierdząc, że wszystko jest w porządku i "jeszcze nie czas" oraz "proszę przyjechać jak zacznie pani rodzić ". ;) miałam skierowania na patologie od dwóch różnych lekarzy a i tak mówili, że mnie nie przyjmą ;)
Wtedy patrzyli tylko na termin z om. Teraz lekarz tez kieruje się terminem z om. Ten z usg jest tylko orientacyjny. Nie wiem, czy tak jest wszędzie ;) mój lekarz pracuje w Redlowie i wie, że tam chce rodzić.
Teraz lekarz mówił mi, że nikt tak długo nie czeka. Ja np. za 2 tygodnie będę wiedziała co dale. Ciąża będzie pelnoprawnie donoszona i w moim przypadku lepiej będzie rozważyć cc lub ewentualnie wywołanie nawet przed terminem niż ciagniecie ciąży dalej...
A tak z ciekawości, czy któraś z Was ma niedokrwistość? Mi lekarz wpisał w kartę ciąży juz nie tylko cukrzycę ciężarnych ale i niedokrwistość ciążową... Ktoś miał coś takiego?
zobacz wątek