Re: mamusie majowo-czerwcowe 2015 (4)
Po moim cc synka nakarmilam 1 raz po okolo godzinie i ku zdumieniu wszystkich mialam bardzo duzo pokarmu.
Polozna, ktora pomagala mi w tym pierwszym karmieniu (bo przeciez musialam...
rozwiń
Po moim cc synka nakarmilam 1 raz po okolo godzinie i ku zdumieniu wszystkich mialam bardzo duzo pokarmu.
Polozna, ktora pomagala mi w tym pierwszym karmieniu (bo przeciez musialam lezec, znieczulenie nie zeszlo) byla w szoku ;-)
Z tym, ze ja siare mialam juz od 16tc. W ostatnim miesciacu ciazy musialam odciagac sobie troche tej siary, bo jesli tego nie robilam, to mialam bolesne i twarde piersi... Takze to moglo mi pomoc w laktacji po cc.
Co prawda, pokarm zanikl z dnia na dzien, gdy syn mial chyba okolo 2 miesiecy, ale tu powodem byly zaburzenia hormonalne... Ale dluzej i tak karmic bym nie mogla. Wtedy urlop macierzynski byl znacznie krotszy.
Dziewczyny, maz mnie dzis dobil... Okazalo sie, ze bedzie musial zrobic polroczny kurs i znowu bede sama. :( nie wiemy tylko, czy rozpocznie sie wiosna czy jesienia... Kurcze, mam juz serdecznie dosc tego wojska... Przy pierwszym dziecku tez 2 tygodnie przed porodem wyslali go na kurs i zostalam sama... Miala nadzieje, ze teaz bedzie normalnie, a tu... Ech.
zobacz wątek