Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2015 (5)
Ja też zaczęłam od 25, bo gin powiedziała, że się na tym nie zna i dała mi najniższą dawkę. A o witaminach też nie wiedziałam i brałam na śniadanie, bo mi tak pasowało i dopiero endo mnie...
rozwiń
Ja też zaczęłam od 25, bo gin powiedziała, że się na tym nie zna i dała mi najniższą dawkę. A o witaminach też nie wiedziałam i brałam na śniadanie, bo mi tak pasowało i dopiero endo mnie oświeciła, że one wpływają na gorsze wchłanianie euthyroxu czy jakoś tak. Ja chodzę do dr Jolanty Zdanowskiej-Filipczak w Bojanie. Miałam szczęście, bo dzwoniłam akurat na początku roku i dostali parę dodatkowych terminów i chodzę na nfz. Teraz robią zapisy już na styczeń czy luty 2016... Wiem, że w soboty przyjmuje prywatnie w Wejherowie, a w piątki w Żukowie. Koleżanki też do niej chodzą już od paru lat więc chyba są zadowolone. Powiem szczerze, że mało tych specjalistów i ciężko się do nich dostać, nawet prywatnie trzeba czekać ok. miesiąca, a niektórzy tylko na nfz przyjmują. Trochę się nadzwoniłam, zanim szczęście mi dopisało :)
zobacz wątek