Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2015 (7)
E tam takie gadanie ;) Grunt to pozytywne nastawienie. Straszą pewnie ci, którzy nie potrafili się ogarnąć w tym temacie. ;)
U nas była sielanka. ;) Syn był bardzo spokojny. Kilka razy...
rozwiń
E tam takie gadanie ;) Grunt to pozytywne nastawienie. Straszą pewnie ci, którzy nie potrafili się ogarnąć w tym temacie. ;)
U nas była sielanka. ;) Syn był bardzo spokojny. Kilka razy poplakal nam wieczorem, ale uspokajal się szybko i mieliśmy na niego sprawdzony sposób.
A tak, to wieczory mieliśmy tylko dla siebie, mieliśmy czas na wyjście i rezerwanie się. Może nie codziennie ;) ale pierwszy raz wyszliśmy bez dziecka na imprezę walentynkowa (młody miał wtedy jakieś 2,5 miesiąca. Fakt, nie karmiłam juz wtedy, więc odpadal problem jedzenia młodego. A babcie były nad wyraz chętne do pomocy.
Juz nie liczę takich krótszych wyjść na zakupy, spacer itd ;)
Więc takie teksty o tym, że o życiu możesz zapomnieć na kilka miesięcy to puszczaj mimo uszu. Wszystko da się zorganizować. Trzeba tylko chcieć.
zobacz wątek