Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2015 (8)
A to inna sprawa.
Ja z pęcherzem przeszłam wszystko co możliwe - męczyłam się kilka lat, nikt nie mógł wyjaśnić co się dzieje, że mam ogromne bolesności, pieczenie, skurcze itd. Infekcji...
rozwiń
A to inna sprawa.
Ja z pęcherzem przeszłam wszystko co możliwe - męczyłam się kilka lat, nikt nie mógł wyjaśnić co się dzieje, że mam ogromne bolesności, pieczenie, skurcze itd. Infekcji brak, kamieni brak i w końcu okazało się, że tamtędy jest ujscie stresu. Zmiana pracy i jak ręką odjął - brak problemów z pęcherzem. I całe szczęście, bo nie wyobrażam sobie takich męk w ciąży.
zobacz wątek