Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2015 (9)

ja sobie nie wyobrażam jakbym przetrwała poprzedni pobyt na Klinicznej bez opieki męża
po porodzie byłam w stanie TRAGICZNYM
siedział ze mną od rana do nocy i zajmował się mną i Młodym... rozwiń

ja sobie nie wyobrażam jakbym przetrwała poprzedni pobyt na Klinicznej bez opieki męża
po porodzie byłam w stanie TRAGICZNYM
siedział ze mną od rana do nocy i zajmował się mną i Młodym (jak już go nam oddali)
sama nie byłam w stanie dojść do łazienki nawet

nie miałam przy sobie tabuna gości - tylko męża, raczej nikomu nie przeszkadzał
ale fakt, bywały babeczki co do których po 8 osób na raz potrafiło przyjść i wtedy ani cicho ani komfortowo nie było
choć ja mało na to zwracałam uwagę - raczej dogorywałam niż się rozglądałam za innymi

bardzo żałuję że teraz będę musiała być sama, wolałabym jednak mieć ten komfort że jakby tfu tfu odpukać pomoc mi była potrzebna to jest tuż obok mnie a nie na końcu korytarza w małym dusznym pokoiku na 5 minut
dlatego też mam nadzieję że tym razem wszystko się uda bez większych komplikacji

zobacz wątek
10 lat temu
~MiA

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry