Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (2)

Ta dawka prądu jest spokojna - nie robi żadnej krzywdy.
Jak kobieta rodzi to myśli tyko o tym, żeby urodzić, a nie obkladac się czy obklejac diodami. Łapiemy się wszystkiego i wszystkich... rozwiń

Ta dawka prądu jest spokojna - nie robi żadnej krzywdy.
Jak kobieta rodzi to myśli tyko o tym, żeby urodzić, a nie obkladac się czy obklejac diodami. Łapiemy się wszystkiego i wszystkich przy sobie, żeby w ostatniej fazie pomógł nam docisnac parcie do końca... Dlatego ten tens to dla mnie bez sensu ;-) poza tym - trzeba go regularnie nosić juz wcześniej...
Niektóre kobiety stosują tez wcześniej taki balonik, który regularnie napompowuja, żeby otwór rodnych sobie uplastycznic. Nie pamiętam nazwy... To z kolei jest wydaje mi się niebezpieczne...
Nam na szkole rodzenia kobieta zalecana smarować krocze olejkiem migdałowym. Niby więzadła miały być bardziej sprężyste. Trudno powiedzieć, bo lekarz mówiła, że powinnam córkę urodzić bez cięcia, a okazało się, że mnie nacinali -10 szwów zrobili. Założyli wewnętrzne i zewnętrzne. Ale to w Klinicznym. Mała miała 3650g. Druga córka w Wojewódzkim -2600g i tylko jeden szew zewnętrzny. Tam w Wojewódzkim to wszystko starają się robić naturalnie. To szpital, który jest w ścisłej czołówce w Polsce ze względu na naturalność. Dlatego - nie zszywaja i nie dają znieczulenia ;-)

zobacz wątek
9 lat temu
~AMO

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry