Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (2)
Nerwy. Cóż u mnie nie lepiej. Mąż próbuje moje wybuchy w żarty obrócić. Jak już się uspokajam to pyta czy demon sobie poszedł? :P ale jak długo wytrzyma, kto to wie ;)
Musimy to jakoś...
rozwiń
Nerwy. Cóż u mnie nie lepiej. Mąż próbuje moje wybuchy w żarty obrócić. Jak już się uspokajam to pyta czy demon sobie poszedł? :P ale jak długo wytrzyma, kto to wie ;)
Musimy to jakoś przeżyć po prostu.
Ja leżę bo kręgosłup się odezwał i boje się że będę tak leżeć do końca ciąży. Wybieram sie na wizytę do neurochirurga i zastanawiam się co powie. Oby mnie nie nastraszył
zobacz wątek