Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (5)

Dzień dobry dziewczyny. Ja znowu ze swoim "spóźnionym zapłonem" do Was pisze, jak to ja - raz na miesiąc. Ale mam nadzieje ze teraz juz z Wami zostanę. Mój mały coraz więcej mojej energii... rozwiń

Dzień dobry dziewczyny. Ja znowu ze swoim "spóźnionym zapłonem" do Was pisze, jak to ja - raz na miesiąc. Ale mam nadzieje ze teraz juz z Wami zostanę. Mój mały coraz więcej mojej energii pochłania, ale też jest coraz starszy i coraz lepiej bawi się sam :)

Ja bardzo bym chciała urodzić drugiego synka w Redłowie. Co do odwiedzających to bardzo cieszę się, że nie można wchodzić na oddział, bo czasami to potrafią wielkie tłumy przychodzić do mam, a np ja chciałabym móc jak najwiecej odpocząć po porodzie. Niestety duże tłumy ciagle odwiedzających rodzin tego nie ułatwiają. No i te zarazki po moim pierwszym porodzie w odwiedziny przychodziły nawet zakatarzoną i kaszlącej kilkulatki, ktore mamy przemycały za szybkę, gdzie oprócz rodzeństwa w łóżeczkach stały tez inne bobaski. Ale jeśli o tatusiów chodzi to nie miałabym nic przeciwko zeby jako jedyni mogli wchodzić na sale. W najgorszym wypadku jeśli poród szybko sie rozkręci, to nie zdążę dojechać do Gdyni i zamelduje sie w szpitalu w Wejherowie, ale dla mnie to niedobre rozwiazanie, bo synka musze dostarczyć do teściowej do Gdyni.

Teraz duzo wypoczywam, bo miałam trochę przebojów ze skurczami i szyjka, no i z racji jednego przedwczesbego porodu, który przeszłam, teraz chucham na siebie i dmucham :)

Pogoda okropna, to fakt, ale to zima w końcu i czego się spodziewać :) i tak jest o wiele cieplej niż kiedys bywało ;)

zobacz wątek
9 lat temu
weronikaz

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry