Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (5)
No niestety nie wpuścił mnie nikt. Mało tego pani recepcjonistka weszła "na sekunde" i siedziała tam 10 minut
Ja nie mam ochoty się denerwować bo kiedyś mi pani powiedziała że"wszyscy są w...
rozwiń
No niestety nie wpuścił mnie nikt. Mało tego pani recepcjonistka weszła "na sekunde" i siedziała tam 10 minut
Ja nie mam ochoty się denerwować bo kiedyś mi pani powiedziała że"wszyscy są w ciąży" Z labolatorium usłyszałam że mam się prosić ludzi, bo małe dzieci i osoby starsze też mają pierwszeństwo a większość to osoby starsze zazwyczaj. Potrafię się kłócić ale szkoda mi nerwów i maluszka w moim brzuchu.
Niestety brak empatii ze strony ludzi. Jedynie ostatnio jedna babka w kolejce do ubikacji mnie wpuściła widząc że przystępuję z nogi na noge
Możemy się jedynie w cierpliwość uzbroić. Jeszcze dwe wizyty w labolatorium i na szczęście koniec :)
zobacz wątek