Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (6)

Służba zdrowia (nawet prywatnie) potrafi czasami człowieka wyprowadzić z równowagi. Ja np miałam wczoraj wieczorem taka sytuacje:
Ze względu na złe wyniki badania moczu znowu mój lekarz kazał... rozwiń

Służba zdrowia (nawet prywatnie) potrafi czasami człowieka wyprowadzić z równowagi. Ja np miałam wczoraj wieczorem taka sytuacje:
Ze względu na złe wyniki badania moczu znowu mój lekarz kazał mi wykonać posiew moczu. To dr Śliwiński z Gamety. A że ja mieszkam w Gdańsku no to jeżdżę do niego tylko wtedy kiedy muszę tzn na wizyty kontrolne. A badania robię tu na miejscu na Morenie w Swissmedzie bo mam najbliżej. Idę do Pani z rejestracji i mówię, że chciałabym wykonać to badanie. Na co ona, że muszę mieć skierowanie od ginekologa. Więc poprosiłam, żeby zapisała mnie do kogokolwiek tu w Swissmedzie bo w sumie to tylko papierek i tyle. No i poszłam na te wizytę. Słuchajcie niby prywatnie poszłam bo głupi papierek a poczułam się jakbym conajmniej tej Pani kogoś zabiła. Od razu z pretensją do mnie wyskoczyła, że skoro mam swojego lekarza prowadzącego to powinnam do niego jeździć. Na co ja odpowiadam jeszcze grzecznie, że jest mi ciężko już do Gdyni za każdym razem jeździć. Bez auta to dla mnie mały problem i robię badania tutaj (w sumie to nie wiem po co jej się tłumacze w ogóle). A ona wtedy "świadomie Pani sobie takiego lekarza wybrała więc teraz proszę mieć do siebie pretensje". No myślałam że wyjdę z siebie. Rzuciłam jej tylko, że to głupi papier potrzebny do ich papierologii i jeśli to problem to już nie będę przychodzić. Dała mi to skierowanie w końcu z taką mina, że szkoda gadać...
No zabrałam jej 5 minut (może nawet nie) cennego czasu. Oh ja bezczelna.

zobacz wątek
9 lat temu
-Dysia-

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry