Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (7)

Hej dziewczyny :-)

Dzień minął baaaaaaaaaardzo leniwie. Rano pojechałam tylko na pobranie krwi. Na szczęście żadnej kolejki nie było więc szybko poszło. Chociaż za każdym razem kiedy... rozwiń

Hej dziewczyny :-)

Dzień minął baaaaaaaaaardzo leniwie. Rano pojechałam tylko na pobranie krwi. Na szczęście żadnej kolejki nie było więc szybko poszło. Chociaż za każdym razem kiedy muszę wyjść z domu bez śniadania to jest mi słabo. Teraz coraz gorzej jakoś w sumie. A przed ciąża potrafiłam do południa latać bez śniadania jak czasami w pracy nie było czasu zjeść.a teraz to nie ma opcji, żeby wyjść gdzieś na pusty żołądek. Do tego w autobusie taki zaduch, że normalnie można zasłabnąć.
Aha apropos zaduszonych autobusów. Ostatnio jadę sobie gdzieś. niedaleko mnie kobieta z malutkim dzieckiem w wózku, do tego pełno innych ludzi i wchodzi sobie pewien Pan z papierosem w ręku i chowa go za sobą. Udaje głupka bo widać szkoda mu było zgasić. I ten dym leci sobie przede wszystkim na to małe dziecko. Rozejrzałam się do okoła a ludzie nic... Zero reakcji. Więc mówię głośno (bo byłam troszkę dalej) że niech natychmiast zgasi to bo truje wszystkich dookoła. Na co on udając jeszcze głupszego, że widocznie nie dogasił mu się ten papieros a zresztą zaraz wysiada i że przeprasza ale już nie będzie gasił tylko zaraz wysiada. No to mówię, że ja się nie gniewam bo jego sprawa ze się truje sam ale ma natychmiast to zgasić. No i drzwi się otworzyły i wysiadł. Ale wiecie co w szoku jestem, że nikt mnie nie poparł. Nikt się nie odezwał.

zobacz wątek
9 lat temu
-Dysia-

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry