Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (8)

Dzięki Dziewczyny za wszystkie słowa otuchy, jesteście Wspaniałe :* wiem, że muszę być silna i ciągle sobie powtarzam, że robię to dla małej. Dziś mam problem z wysokim tętnem - poniżej 100 nie... rozwiń

Dzięki Dziewczyny za wszystkie słowa otuchy, jesteście Wspaniałe :* wiem, że muszę być silna i ciągle sobie powtarzam, że robię to dla małej. Dziś mam problem z wysokim tętnem - poniżej 100 nie schodzi pomimo odpoczynku. Jak pochodziła trochę bo miałam skurcze to czułam jakbym maraton przebiegła. Strasznie mi spuchla prawa stopa i prawa dłoń. Powiedziałam poloznym, że tak jest i że ogólnie źle się czuję, ciężko mi i czy to przez to tętno wysokie to mi odpowiedziała z pretensja w głosie, że ona nie wie. Więc pytam czy iść do lekarzy a ona, że skoro mogę swobodnie oddychać to mam poczekać do obchodu. Poczekalam i wiecie co? Obchod wyglądał tak, że lekarz wszedł na 3 sek zapytał się dosłownie jak mi mija czas? (nie jak się czuję) nie zajrzał nawet w moja kartę, odwrócił się do sąsiadki obok, która zaprosił do gabinetu zabiegowego i wyszedł. To już mnie totalnie rozbilo :( co z tego, że tu jestem? Mogłabym siedzieć w domu. Jedyny pozytyw z tego, że od jutra od 8 moja doktor ma dyżur i idę z nią pogadać. Dziś na PC i porodowce spokój, 3 sale do porodow rodzinnych wolne a ja zostałam sama na sali bo koleżanka po próbie oxy wylądowała na cesarce.
Czytam, gram w gry, dzwonią do mnie i odwiedzają ale wiecie jak to jest, to nie dom. Może ja też tak głupio przeżywam bo nigdy nie byłam w szpitalu i to jest dla mnie dodatkowym stresem.

zobacz wątek
9 lat temu
~Karoluś

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry