Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *29
Ja już też po meczu. Mój mąż to zapalony kibic więc już pod koniec żużlu jechał na mecz lechii :) fakt pogoda sie troche popsula ale nie było źle. Dużo ludzi było ale po takim słabym meczu na...
rozwiń
Ja już też po meczu. Mój mąż to zapalony kibic więc już pod koniec żużlu jechał na mecz lechii :) fakt pogoda sie troche popsula ale nie było źle. Dużo ludzi było ale po takim słabym meczu na nastepny pewnie już tyle nie przyjdzie :/ ehh
Jak dam rade to też sie wybiore 13 maja :) a mały tak szalał na żużlu że hej! Chyba wdał sie w tatusia więc teraz bede mieć dwóch maniaków sportowych :)
teraz kolacja, pozniej prawo agaty i spanko :)
zobacz wątek