Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *36
O kurdę! Martuchowata brzmi bardzo poważnie to co napisałaś. Nie znam takiego przypadku ale na pewno poszłabym na konsultację do innego lekarza, aby mieć inną opinię. Przecież poród naturalny to...
rozwiń
O kurdę! Martuchowata brzmi bardzo poważnie to co napisałaś. Nie znam takiego przypadku ale na pewno poszłabym na konsultację do innego lekarza, aby mieć inną opinię. Przecież poród naturalny to ogromny wysiłek, a to że mieli się odezwać z Zaspy to hmmm ...pozostawię to bez komentarza tylko- NFZ.
Królik może np. zjeść smoczek maluszkowi i co wtedy? Buahahaha...
Moim zdaniem, jeśli nie ma przeciwskazań medycznych, to nawet dobrze jest aby dziecko wychowywało się z jakimś zwierzątkiem, łatwiej będzie go nauczyć szacunku do zwierząt i odpowiedzialności.
Pogoda fatalna!!! Stopy już mam 3x większe. Skoczę tylko na pocztę wysłać kartki na dzień matki, kupię jakieś jedzonko i do domu czekać wieczora jak się ochłodzi. Kot już padł w łazience na terakocie.
W Renku byłam jedynie myślami, jak Michał wróci to zaciągnę go do ogrodów Justyny pooglądać i uzupełnić iglaki na taras.
zobacz wątek
13 lat temu
sylwiaagnieszka