Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *36

Witajcie :)

martuchowata, nie chcę robić za echo, ale ewidentnie potrzebujesz konsultacji neurologa, tętniak w takim miejscu to nie przelewki, w ogóle wszelaki jest wrażliwy na... rozwiń

Witajcie :)

martuchowata, nie chcę robić za echo, ale ewidentnie potrzebujesz konsultacji neurologa, tętniak w takim miejscu to nie przelewki, w ogóle wszelaki jest wrażliwy na jakikolwiek ucisk i duży wysiłek.

Ja też ledwo żyje, wczoraj w drodze powrotnej to myślałam że brzuch wystawie za okno, tak mi te dziurawe drogi dały do wiwatu, że już zapowiedziałam że na żadną długą wycieczkę się nie piszę, chyba się bardziej zmęczyłam niż odpoczęłam, ale fajnie było.

Ja też podziwniam Małą, że dała radę się przeprowadzić, ja po głupim malowaniu i przestawieniu mebli nie jestem w stanie tego ogarnąć...więc dla mnie to jakiś kosmos co ona robi :)

Jeżeli chodzi o Masię, hmm miała atak kolki nerkowej, widocznie ma z nerkami jakieś problemy, bo od razu wiedziała o co chodzi. Moja teściówka miała w ciąży kamienice nerkową i większość czasu spędziła w szpitalu. Może postanowili Masię poobserwować :/

Ja walizkę do szpitala mam prawie spakowaną, został mi laktator do wysterylizowania, suchy prowiant i chyba jednak wezmę rożek, będzie mi się pewniej małego trzymać.
Ja mam jeszcze brzuch zupełnie wysoko, wizyta u gina za tydzień, także nie biorę pod uwagę że coś się w tym tygodniu wydarzy :)

Pogoda zapowiada się na burzową :)

zobacz wątek
13 lat temu
Azura

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry