Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *37
jestem po wizycie u gina. Szyjka skrocona ale wykrzywiona nie do konca do porodu wiec w pewnym sensie droga ewakuacji jeszcze nie gotowa ale to moze ise w kazdej chwili zmienic. Moj gin uwaza ze...
rozwiń
jestem po wizycie u gina. Szyjka skrocona ale wykrzywiona nie do konca do porodu wiec w pewnym sensie droga ewakuacji jeszcze nie gotowa ale to moze ise w kazdej chwili zmienic. Moj gin uwaza ze nie ma czegos takiego jak "daje Pani dwa dni" lub "jeszcze troche poczekamy" bo to jest wrozenie z fusow. W kazdym razie Mala jest na tyle duza ze nie dalo sie ja zwazyc.... masakra. W srode ide na KTG. A poki co mialam jeden okropny skurcz- u gina w gabinecie. Myslalam ze sie skicham tak bolalo i do niczego nie moge tego porownac.
Najwazniejsze jednak ze Mala zyje, jest w niezlej kondycji, a lozysko nadal pracuje pelna para.
zobacz wątek