Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *37
ehhh ja tez beczałam:-), a mój jak płakał!!! aż się położna śmiała że nam zaleje łóżko:-D
i oczywiście poród rodzinny:-) choć były momenty że chciałam go zabić to przydał się choćby...
rozwiń
ehhh ja tez beczałam:-), a mój jak płakał!!! aż się położna śmiała że nam zaleje łóżko:-D
i oczywiście poród rodzinny:-) choć były momenty że chciałam go zabić to przydał się choćby by podać wodę:-P a położna rewelka!! gdyby nie ona to rodziłabym przez następne 10 godzin, a ona pomogła mi osiągnąć rozwarcie!!!!! to nie był mój pierwszy poród ale zdecydowanie najkrótszy!! bóli dostałam ok północy, o 2 byłam już w szpitalu i o 4:40 moja niunia leżała juz mi na piersiach!!!!
bolało w cholere i to bardziej niż z pierwszą, ale przetrwałam i mam teraz moje maleństwo przy sobie:-)
zobacz wątek