Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *38

cześć Mamuśki,
ja spędziłam weekend na patologii na Klinicznej, jak mnie w piątek w nocy chwyciły skurcze tak co pięć minut to się nad ranem zebraliśmy i pojechaliśmy. Na miejscu po badaniu... rozwiń

cześć Mamuśki,
ja spędziłam weekend na patologii na Klinicznej, jak mnie w piątek w nocy chwyciły skurcze tak co pięć minut to się nad ranem zebraliśmy i pojechaliśmy. Na miejscu po badaniu wyszło, że rozwarcie na 2 palce, szyjka zgładzona i czop odchodzi czyli akcja porodowa w toku. Lekarz powiedział, że dobrze byłoby jeszcze potrzymać dzidzię tak chociaż z tydzień i dostałam zastrzyk rozkurczowy. Położyli mnie na porodówce i czekaliśmy na rozwój sytuacji. Skurcze mi przeszły po dwóch godzinach to przenieśli mnie na obserwację na patologię. Cały weekend przeleżałam i nic, dzisiaj jeszcze zrobili mi usg doplerowskie, wyszło wszystko ok i lekarka stwierdziła, że nie ma sensu mnie dłużej trzymać, mogę urodzić w każdej chwili, albo za tydzień, dwa...generalnie jestem teraz taka tykająca bomba;-) Przyjechałam do domku czekam na rozwój sytuacji. Generalnie opieka i klimat na Klinicznej spoko.

Gratulacje dla świeżo rozpakowanych i trzymam kciuki za rodzące:-)

zobacz wątek
13 lat temu
jeremka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry