Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *38
Cześć Dziewczęta,
ja się przestawiłam na tryb małego dziecka, tzn. chodzę spać po wieczorynce, a wstaję ok 5:00.
Ciekawe wątki poruszałyście wieczorem.
Najbardziej podobało mi...
rozwiń
Cześć Dziewczęta,
ja się przestawiłam na tryb małego dziecka, tzn. chodzę spać po wieczorynce, a wstaję ok 5:00.
Ciekawe wątki poruszałyście wieczorem.
Najbardziej podobało mi się skierowanie na porodówkę...znając naszą publiczną służbę zdrowia to trzeba by było z wyprzedzeniem jakimś półrocznym rezerwować miejsce w szpitalu :)
A co do KTG to położna mówiła, że teraz mają takie wytyczne, żeby właśnie robić na boczku...bo skoro wszyscy trąbią o tym, że dziecię jest niedotlenione przy leżeniu na wznak to jakim cudem wynik KTG ma być wiarygodny...ale jak widzać życie życiem. Jak ja trafiłam na IP w 28 tyg. do wojewódzkiego to też robili mi na wznak (ale wtedy miłam mały brzuch).
A ciśnienie też mi skoczyło ostatnio tzn. całą ciążę miałam 100/60 a teraz 130/80...to chyba normalne pod koniec.
Co do częstości wizyt to powiem Wam, że też się zdziwiłam (byłam teraz w 36 tyg), bo następną mam za 3 tyg...ale cóż chyba lekarz wie co robi...zwłaszcza, że to prywatnie to jeszcze dodatkowy zysk dla niego.
Sylwip to co napisałaś o wrednych położnych jeszcze bardziej mnie utwierdziło, że biorę walizkę...jak mam dzwigać ze skurczami to już wolę ciągnąć (albo pchać:)). Z resztą przed porodem to spoko, bo mi mąż wszystko zaniesie gdzie trzeba, gorzej na położnictwo (bo tam już nie wejdzie).
O i oczywiście też wczoraj (przez WAS!!!!) jadłam truskawki...Na Nowym Horyzoncie, koło ronda są po 10 zł.
I ja się pytam, gdzie jest ta burza i deszcz??
zobacz wątek