Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *39

Akamara, dopiero od wczoraj jestesmy w domku, widze ze mała nie do konca jest sobą, bo czesciej chce cycka i mniej spi a wiecej chce oglądać i być noszona... w szpitalu tylko spała i czasem... rozwiń

Akamara, dopiero od wczoraj jestesmy w domku, widze ze mała nie do konca jest sobą, bo czesciej chce cycka i mniej spi a wiecej chce oglądać i być noszona... w szpitalu tylko spała i czasem musiałam ją wybudzac na karmienie...
Ale ogolnie wydaje mi sie, ze dobrze sobie radzimy :) Jeszcze pierwsza kąpiel przed nami, wiec zobaczymy jak tu bedzie :))

Co do porodu z mężem, powiedzialam po porodzie, ze jakby go nie bylo to papiery rozwodowe szly by do niego pocztą...
Nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo, zeby nie trzymał mnie za ręke, zeby nie podał mi picia czy wytarł czoła... dla mnie był wielkim oparciem... wspierał mnie słowami i w ogole...
Moj mąż zapytany o to, co sądzi, powiedział, ze nie wyobraza sobie nie pójść i ze jak mozna tak napisać o porodzie, to 'podobało mu sie' ;)

zobacz wątek
13 lat temu
nulka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry