Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *39
Witam Wszystkie Was mocno w świecie rozpakowanych :))))))
Możecie oficjalnie dopisać:
Hanulek: 24.05.2012: córeczka Agatka, 3140g, 52 cm (kliniczna)
Stąd moja...
rozwiń
Witam Wszystkie Was mocno w świecie rozpakowanych :))))))
Możecie oficjalnie dopisać:
Hanulek: 24.05.2012: córeczka Agatka, 3140g, 52 cm (kliniczna)
Stąd moja 5-dniowa nieobecność. Od wczoraj jesteśmy w domu, ale po kolei:
Same rozumiecie, że nie będę miała jak nadrobić postów, ale wielkie dzięki za troskę i kontakt Madziuski2.
We wtorek w nocy miałam lekkie bóle menstruacyjne i wszystko przeszło :( W środę w nocy odeszła mi ok. szklanka wód płodowych. Poczekałam do rana, zadzwoniłam do mojej Dr, powiedziała, żeby przyjeżdżać, będziemy rodzić.
Szyjka rozwarta na 3 palce, gładka, podali oksy o 12:00, czwartek. Bóle regularne co ok 4 min, ale nie takie strasznie silne. Nie opuszczał mnie nawet humor, bo opiekowała się mną super dziewczyna - studentka położnictwa z takim powołaniem i oddaniem, że czułam się jakbym była najważniejsza i jedyna na całym oddziale. Kochana dziewcczyna, wszystkie rady jakie dawała były w 100% trafione i łagodziły ból + jej poczucie humoru. Poszłam podprysznic i tam zaczeło się dużo silniej, ale też do wytrzymania. Potem na piłkę i nagle ból tak silny jakiego nie znałam. Potem poczułam jakoś tak dziwnie mdz nogmi. Mówię położnej, każe i się położyć do KTG i mówi - Pani Haniu, pani juz nie poskacze: pełne rozwarcie i widać czarne włosy córeczki :)))))))))))))))))
Po czwatym partym o 15:45 rodzi się 8 cud śwaita i ląduje na moim brzuchu. Po prostu nie mogę w to uwierzyć, jest taka ciepła, ciężka, śliczna, mąż płacze, ja, położna też a ona po paru krzykach zaczyna się rozglądać ;))))))))
cd nastąpi bo mi piersi wybuchną, idę karmić.
Całuję Was wszystkie mocno, zdjęcia prześlę Madziuse2 bo nie dam rady teraz rozgryzać problemu zamieszczania ich tu.
zobacz wątek