Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *39
I ja gratuluje swiezo upieczonej mamusi :))
Dokladnie, to wszystko zalezy od meza, ale mój powiedzial, ze tam nie ma od czego zemdlec.. oczywiscie miedzy nogi nie zagladał, ale pomimo,...
rozwiń
I ja gratuluje swiezo upieczonej mamusi :))
Dokladnie, to wszystko zalezy od meza, ale mój powiedzial, ze tam nie ma od czego zemdlec.. oczywiscie miedzy nogi nie zagladał, ale pomimo, ze siedział przy moich barkach/głowie to mówi, ze widział jak młoda wyskakuje :)
A co do wymskniecia... balam sie tego strasznie, ale szczerze? na porodówce mialam wszystko w nosie ;) i to ze ktos łaził a ja z szeroko rozwalonymi nogami lezałam...iitp a ja jestem raczej z tych wstydliwych 'do obcych' ;) Nie mniej zanim poszlismy na porodówke mialam stresa, bo bylismy po mega obiedzie z deserem a ja nie zdazylam zrobic lewatywy... ale na szczescie obyło sie bez niespodzianek ;)
zobacz wątek