Re: Mamusie marcowe (10)
tylko w książce która poleciłam nie ma napisane żeby polozyc dziecko az się wyplacze tego tam nie radza.. jest kilka min placzu przychodzisz do dziecka mówisz ze jesteś ze nic się nie dzieje...
rozwiń
tylko w książce która poleciłam nie ma napisane żeby polozyc dziecko az się wyplacze tego tam nie radza.. jest kilka min placzu przychodzisz do dziecka mówisz ze jesteś ze nic się nie dzieje przytulasz glaszczesz i wychodzisz i tak dopóki nie zasnie..po kilku dniach jest o wiele lepiej...u nas roznie ..po kapieli przewijanie tulenie kilka minut i odkładam czasami sam zasnie czasami krzyczy ( nie placze) wchodzę na kilka minut przytulam i odkładam wtedy przeważnie już zasypia...w nocy tak samo jak się obudzi...w dzień tez klade i raz zakrzyczy kilka razy i zasnie czasami zasypia bez krzyku...wiec mysle ze jest to dobry sposób szczególnie dla osob które wiedza co to jest usypianie dziecka przez nawet godz czasu, gdzie dziecko spi tylko pol godz (w dzień)..jeżeli rodzic jest wykończony tymi usypianiami obolaly (kregoslup od noszenia)czuje zlosc to moim zdaniem powinien sprobowac najgorszy jest pierwszy dzień później to już tylko krzyk albo i nic:)...nMoj Pawelek gdyby usypial przytulony w 5-10 min ok nie zmieniałabym tego..ale ja mam tez inne obowiązki drugie dziecko a nie tylko czas posiwecic jednemu bo godz musiałam usypiac....aha no i ważne jest regularność w kładzeniu jeżeli jest polozony za pozno to będzie krzyk ;)
zobacz wątek