Re: Mamusie marcowe 2014 (3)
Ja nie pilnowałam diety, choć miałam taki zamiar. Jednak byłam w szpitalu tydzień, a porcje tam dają głodowe i moja mama codziennie przynosiła mi obiady. Do głowy jej nie przyszło, żeby trzymać...
rozwiń
Ja nie pilnowałam diety, choć miałam taki zamiar. Jednak byłam w szpitalu tydzień, a porcje tam dają głodowe i moja mama codziennie przynosiła mi obiady. Do głowy jej nie przyszło, żeby trzymać mnie na jakimś gotowanym kurczaku i innych pysznościach. Któregoś razu przyniosła mi nawet placki ziemniaczane, z cebulką, kiełbasą :D miałam trochę obiekcji ale głodna byłam i żadnej innej alternatywy więc uznałam, że raz kozie śmierć ;) i bardzo dobrze, bo małej nigdy nic nie dolegało. Zresztą zauważcie, że w wielu krajach nie ma czegoś takiego jak dieta mamy karmiącej więc nie wiem czy to nie takie dmuchanie na zimne, a dziecko jak będzie miało mieć kolki to i tak będzie miało. Mi pediatra tłumaczyła, że to głównie wynika z niedojrzałości układu pokarmowego maluszka i pokarm spożywany przez mamę raczej nie ma znaczenia.
Babki, kupowałyście w rodzyneczkach ręczniki dla dzieci? mają niezłe ceny ale boję się tak w ciemno, bo czasem trafia się na ręczniki z takiego dziwnego, mało chłonnego materiału.. A jechać z przymorza do pruszcza mi się nie opłaca dla kilku d*pereli ;)
zobacz wątek