Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowe 2014 (4)

i ja witam w nowym wątku:)

ja z doświadczenia na zaspie(bylam tydzień) mogę powiedzieć że bobasa położne myją w zlewie w pokoju:)ale nie pamiętam czy swój płyn trzeba mieć-chyba mają... rozwiń

i ja witam w nowym wątku:)

ja z doświadczenia na zaspie(bylam tydzień) mogę powiedzieć że bobasa położne myją w zlewie w pokoju:)ale nie pamiętam czy swój płyn trzeba mieć-chyba mają swój,i one same wtedy pępek przemywają:)
co Wam teraz mówią w szkołach rodzenia - że rozcieńczonym spirytusem,octeniseptem czy jeszcze czymś innym się przemywa pępek?

i na zaspie dawali maść pośladkową więc nie trzeba było mieć kremów.a jak mi się skończyła to używałam bepanthen jak coś się działo...ale jak były odparzenia itp to też inne "super" maście typu linomag,sudocrem a nawet mąka tortowa :) ale i tak wietrzenia pupy to najlepsze lekarstwo dla odparzenia - ale o tym pewnie będziemy pisać później na bieżąco:)

co ubranek to pamietam,że dla mnie kaftanik i spiochy albo pajacyki byly najlepsze dla takiego bąbla,bodziaki późno zaczęłąm używać:) przerazało mnie zakładanie przez głowę :) no a pępek i tak będzie zasłonięty przez ciuszki ale ważne żeby wywinąć pieluszkę albo mieć takie, które mają wycięcie-żeby nie zasłaniała/podrażniała tego kikuta

co do cesarki-to szczerze to mnie troche przeraża żeby mieć cesarkę-to jest jednak zawsze operacja. Ja poprzednio rodziłam siłami natury ale i tak nacięli mi krocze -i stwierdzam,że po tym też trzeba dojść do siebie ale chyba szybciej niż po cesarce... ja jakoś nie odczuwałam tego zbyt długo ale kumpela miała uczucie chyba przez pół roku jakby ją "szwy ściagały" więc to też nie jest zbyt fajne.
ale jakby co miałam takie kółko do siedzenia-chyba w akpolu kupione-rewelacja-można było siedzieć :)

a i ostatnio kumpela rodziła drugie dziecko-pierwsze było cc, drugie -martwe cc, a teraz trzecie myślała że bedzie cesarka na klinicznej bo tam był jej lekarz prowadzący- ale jak pojechala jak jej wody odeszly bez skurczy to nie mogli jej tam przyjąć bo nie było miejsc i wylądowała w wojewódzkim gdzie po nocy dano osky i rodziła siłami natury... więc faktycznie nie ma reguły :/

a co do przemywania pupy - to ja zamiast mokrych chusteczek stosowałam kompresy z włókniny, które moczyłam w wodzie i tym przemywałam-chyba w szkole rodzenia tak polcała babka, albo w szpitalu tak robili... skleroza :)

zobacz wątek
11 lat temu
niria

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry