Re: Mamusie marcowe 2014 (5)
Mój mąż bierze bardzo duży udział w wychowaniu naszego syna od samego poczatku. Czasu dla siebie jest faktycznie mniej ale w moim przypadku źle nie było.Jak byłam na macierzynskim, a on w pracy to...
rozwiń
Mój mąż bierze bardzo duży udział w wychowaniu naszego syna od samego poczatku. Czasu dla siebie jest faktycznie mniej ale w moim przypadku źle nie było.Jak byłam na macierzynskim, a on w pracy to bylam zdana oczywiscie na siebie i czesto zmeczona, ale odkad mąż wracał z pracy to ja już mogłam odpoczac i zająć sie soba- on przewijał i karmił oraz kąpał. W nocy wstawaliśmy na zmiane ja czesciej w tygodniu, ale w weekendy tylko on, wiec moglam sie wyspac, chocby do południa. W weekend mialam czas by isc do kosmetyczki, fryzjera czy gdziekolwiek indziej, nie robilam tego bardzo czesto bo jak wyszlam to zaraz tesknilam. Jak widac przy dobrej organizacji wszystko sie da;)
zobacz wątek