Re: Mamusie marcowe 2014 (5)
U mnie po pierwszym porodzie wyglądało to tak. Mąż wziął 1 tydzień po porodzie i byliśmy sami i było fajnie. Wiecej nie mógł wziąć a ja chciałam żeby ktoś ze mną był jak mąż będzie w pracy bo nie...
rozwiń
U mnie po pierwszym porodzie wyglądało to tak. Mąż wziął 1 tydzień po porodzie i byliśmy sami i było fajnie. Wiecej nie mógł wziąć a ja chciałam żeby ktoś ze mną był jak mąż będzie w pracy bo nie dość że po cc byłam to jeszcze wcześniaka urodziłam, bałam się że dostanie jakiś bezdech i co ja sama zrobie?Mama pracujaca nie mogła przyjechac czego załowałam bo jest osoba bardzo ugodowa i nie mam zadnego problemu zeby jej cos powiedziec, nie wtraca sie itd. Dlatego przyjechała do mnie teściowa, która już ma inny charakter niż moja mama i faktycznie mnie wkurzała. Myślałam, że przyjedzie żeby ogarnąć dom, ugotować obiadki, itd. żebym ja mogła skupić się tylko na opiece nad synkiem i odpocząć. Ale nic z tego, ona chciała żeby było na odwrót, cały dzień by najchętniej nosiła małego na rekach, nieraz mi go zabierała żebym sobie odpoczeła;),jak za długo spał to warowała nad łóżeczkiem, przewracała go na drugi boczek (bo niby ścierpł) albo poprawiała kocyk żeby tylko się obudził i mogła go wziąć na ręce hehe no i te jej zabobony, że jak dziecko ma czkawkę to się serduszko osłabia, itd. ile można tego słuchać?Także jak wróciła do swojego domu to szczerze odetchnełam.
zobacz wątek