Re: Mamusie marcowe (9)
Aga mamy farta, że nauka karmienia latem u nas, bo jak te plamy zimą sprać jak nie ma słońca???
Młoda ma od kilku dni cały foliowy śliniak i taki duży jest, że od ramienia do ramienia...
rozwiń
Aga mamy farta, że nauka karmienia latem u nas, bo jak te plamy zimą sprać jak nie ma słońca???
Młoda ma od kilku dni cały foliowy śliniak i taki duży jest, że od ramienia do ramienia jej sięga, jest lepiej :). Tylko teraz w tym jemy, raz na golasa było karmienie tylko w pampersie i było git.
Podczas jedzenia dałam drugą łyżeczkę małej, ale nie sprawdziło się, trzymała 1 ręką a 2 ciągnęła śliniak, więc muszę rączki nadal jej trzymać podczas karmienia.
O jakich porach podajecie deserek a o jakiej zupkę?
Ja staram się papkę marchewkowo-dyniowo-ziemniaczaną podawać około 12-14 a jabłuszko koło 16-18, choć czasem uda się tylko 1 nowe danie podać, bo 2 nie zdążymy, albo grymasi i nie wyjdzie.
Jak jest u Was? Zawsze Wam się udawało podać oba dania?
Mała od 2 tygodni dostaje nowe jedzenie, ale ani razu nie zdołała zjeść porcji takiej jak w schematach żywienia, to tylko potwierdza, jak te shcematy są ogólne a jak nasze dzieci różne i indywidualnie mamy muszą podchodzić do karmienia.
Asiula moja mała też ma potworne wzdęcia po tych nowych daniach, momentami windi stosujemy niestety, bo się tak męczy, że masakra. Od czerwca pięknie przesypiała po 10h, a od czasu jak dostaje nowe jedzenie, potrafiła się w nocy wybudzić z płaczem, i twardym brzuszkiem. Stosujemy też czopki Viburcol, pomaga na dziąsła i na te wzdęcia, spokojniejsza jest.
Mała nam się coraz mocniej ślini od tygodnia, ślina jej leci jak z kranu :).
Wiem, że polecałyście żel dentinox na dziąsła, ale go można stosować tylko 2-3 razy na dobę, czy jakiś inny żel można częściej stosować? bo czasem po każdym jedzeniu muszę małej dziąsła smarować, a w ulotce nie zalecają. Z gryzakiem bywa różnie, raz pomiętoli, raz nie.
Mikka, ja też nie mam cierpliwości do prania tych śliniaków, tylko foliowe.
Jak tam Wasze wagi pociążowe i brzuchy się mają? Jak Wasza motywacja do ćwiczenia ?
U mnie waga spada stopniowo, brzuch mi trochę jeszcze odstaje, ale już tak nie faluje jak jakiś czas temu, widać, że mięśnie po cesarce powoli wracają do pracy :). Co do motywacji- słaba :(.
Cudowna pogoda jest teraz, w końcu mogę w ciągu dnia wyjść na spacer i się nie męczę spacerem :))).
Pozdrawiam
zobacz wątek