Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *3*
angel..... mój kochany żołnierz wyjechał na misję do Afganistanu, więc baaardzo daleko. Etap płakania już mam za sobą ale wiem, że kolejny przyjdzie w okolicy świąt. Już 2 lata temu też tak...
rozwiń
angel..... mój kochany żołnierz wyjechał na misję do Afganistanu, więc baaardzo daleko. Etap płakania już mam za sobą ale wiem, że kolejny przyjdzie w okolicy świąt. Już 2 lata temu też tak tęskniłyśmy za nim z córeczką, więc wiem już jak to jest. MAm bojowe zadanie tak rozmawiać z córeczka, że po przyjeździe nie będzie się pytała co to za pan......wtedy się udało i zaraz się rzuciła na tatusia. Zobaczymy jak będzie teraz..... czyli w kwietniu/ maju. Wtedy sytuacja już będzie inna, bo przecież będzie już na tatusia czekała córeczka i jej młodsze rodzeństwo, bo urodzę zanim mąż przyjedzie.
zobacz wątek