Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *6*
Cześć,
Wczoraj ponieważ mój lekarz prowadzący nie przyjmował,chciałam zrobić wszystko by nie jechac do szpitala do Wejherowa ,dzwoniłam do Evi-medu , ale tam jakiś...
rozwiń
Cześć,
Wczoraj ponieważ mój lekarz prowadzący nie przyjmował,chciałam zrobić wszystko by nie jechac do szpitala do Wejherowa ,dzwoniłam do Evi-medu , ale tam jakiś lekarz mógł mnie przyjść dopiero po 16... (a ja bym chyba umarła ze strachu do tego czasu).
Pojechaliśmy do Wejherowa...
Już na samym początku pożałowałam tej decyzji,wyszła do mnie pielęgniarka do mnie i mówi:
-a Pani co dolega?
-opowiedziałam jej wszystko
-na kiedy termin?
-3 razy musiałam powiedzieć , ze na kwiecień(bo chyba nie mogła uwierzyć ze względu na małą wielkość brzucha?nie wiem)
potem mnie doł\słownie z***ała za przeproszeniem, że po co ja tu przyjechałam,gdzie jest mój prowadzący!!Powiedziałam jej że dziś nie przyjmuje
Ona mi na to odpowiedziała'TAAAA WY WSZYSTKIE TAK MÓWICIE"
( z taką pretensją , ze chciałam naprawde wyjść)
Poczekałam na swoję kolejke , później pielęgniarka mnie zawołała ,zmierzyła ciśnienie temperature(35,8 :D) ale już zupełnie inna kobieta ,była milsza troche jakby. (nie wiem od czego to zalezy, ma dwie maski chyba, zacvhowanie PRZED drzwiami i ZA drzwiami)
Później mnie przyjął lekarz(młody) twarz kamienna,musiałam powiedziec co mi dolega , on zaprosił na fotel gin..... NIGDY,PRZENIGDY nie bolało mnie tak badanie gin.jak wczoraj,aż łzy mi poleciały,on sie zapytał czy zawsze mnie tak boli ,odpowiedziałam, że nie. skręcałam sie na fotelu i ryczałam.
Później zbadał dziecko, serduszko biło , generalnie z dzieckiem wszystko okej.
Lekarz skończył już badać dziecko i powiedział że nie ma żadnych wskazań do tego bym została na oddziale.Zapytałam , ze w takim razie co mnie tak boli po prawiej stronie.Przejechał mi tym urządzeniem od usg na prawą strone i az mu wziełam ręke (bo naprawde coś w tym prawym boku boli) To sie chyba wkurzył i zaczął gadke:NIC PANIĄ NIE KWALIFIKUJE DO POZOSTANIA NA ODDDZIALE,JEST PANI Z REDY A WYBRAŁA PANI LEKARZA PROWADZACEGO Z GDANSKA!! TO BARDZO DZIWNE ,DLACZEGO NIE POJECHALA PANI DO NIEGO TYLKO OD RAZU DO SZPITALA,(odpowiedziałam mu ze on dziś nie przyjmuje) to dalej kontynuował swoją gadkę"MUSI PANI MIEC JAKIEGOS ZASTEPCZEGO GIN.A NIE PRZYJEZDZAC TUTAJ!Zapytał czy brałam nospe , odpowiedziałam , że nie. I znowu z***ki dostałam "NIE BRAŁA PANI NOSPY I PRZYJECHAŁA TU NO NIE POWIEM ORYGINALNIE"
Dał mi wypis ,powiedział , ze z tym bólem prawej strony musze iść do swojego lekarza prowadzącego i nie ma powodu bym została w szpitalu.
Ja rozumiem , że ani lielęgniarka ani lekarz nie muszą być uchachani od ucha do ucha ,ale nie muszą przyjmować/traktować Ciebie jak intruza i śmiecia co im d*pe zawraca!Jakbyś nie wiem co zrobił/a Skoro płace te składki zusowskie to ku* chyba coś sie nalezy, tylko umierających przyjmuje sie do szpitala??? Żałuje bardzo , że tam pojechałam i bardzo się boje porodu tam!
Może jest inaczej jak już nie mają wyjścia i muszą Cie przyjść bo rodzisz , i główka Ci już wychodzi z pomiędzy nóg i wtedy Oni "WIDZĄ POWÓD DO POZOSTANIA W SZPITALU"może wtedy traktują Cie jak człowieka?OBY
zobacz wątek