Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *6*
No co sie stało to sie nie odstanie , ale gdybym wiedziała , ze tak bedzie to nigdy bym tam nie pojechała. Szkoda ,bo przecież szpital/pogotowie powinno być dla nas, czuje że coś jest nietak to...
rozwiń
No co sie stało to sie nie odstanie , ale gdybym wiedziała , ze tak bedzie to nigdy bym tam nie pojechała. Szkoda ,bo przecież szpital/pogotowie powinno być dla nas, czuje że coś jest nietak to jade a oni bez problemu i pretensji powinni zbadać.No ale to taka nasza szara przykra rzeczywistość.Moja teściowa 30 lat temu też pojechała ze swoim synkiem do Wejherowa bo go strasznie brzuch bolał( miał 4latka) lekarz zbagateliuzował problem,powiedział by się położyło dziecko do łóżka i piło dużo wody .Dziś odwiedzamy Jacka na cmentarzu...okazało się , że wyrostek mu się rozlał...
AgaB to się cieszę , że lekarz jest wporzątku ,też idziemy do niego w sobotę :))
zobacz wątek